Bezpieczeństwo przede wszystkim?
Ujawniane dokumenty pokazują na "całkowity brak staranności" badań i poddają bezpieczeństwo szczepionki w "poważną wątpliwość" zarówno w przypadku szczepionek Pfizer jak i Moderny
"Panie Mariuszu - jak można Pana wesprzeć?" - zadał mi pytanie jeden z moich subskrybentów. Blog na Substacku jest to hobby czasochłonne, ale nie planowałem tej działalności, jako źródła dodatkowego dochodu (do tej pory mam jednego płatnego subskrybenta ochotnika). Ale jeśli ktokolwiek uważa, że warto udzielić mi wsparcie finansowe - to poniższa zrzutka daje taką możliwość. Za każdą wpłatę - serdecznie dziękuję :)
The Epoch Times informuje, że konserwatywna grupa obrońców interesu publicznego Defending the Republic (DTR) uzyskała prawie 15 000 stron danych z badań klinicznych szczepionki Moderna przeciwko COVID-19, twierdząc, że dane te wykazują "całkowity brak staranności" badań i poddają bezpieczeństwo szczepionki w "poważną wątpliwość".
DTR w 2022 roku złożyła pozew na podstawie ustawy o wolności informacji FOIA po tym, jak FDA odrzuciła wnioski o ujawnienie dokumentacji Moderna COVID-19, uzasadniając swoją decyzję tym, że nie ma pilnej potrzeby, aby opinia publiczna zapoznała się z tymi informacjami. W rezultacie postępowania FDA zmuszona została do udostępnienia około 24 000 stron dokumentacji Moderny do końca tego roku, przy czym 15 000 stron stanowi pierwszą transzę.
Dokumenty, z których część dotyczy zdarzeń niepożądanych związanych ze szczepionką, zawierają ważne informacje związane z profilem bezpieczeństwa szczepionki Spikevax, która po raz pierwszy została dopuszczona do stosowania w nagłych wypadkach w Stanach Zjednoczonych w grudniu 2020 r., a w styczniu 2022 r. otrzymała pełne zatwierdzenie dla dorosłych. P.O. komisarza FDA dr Janet Woodcock zapewniała opinie publiczną, że ta może być pewna, że Spikevax spełnia wysokie standardy FDA w zakresie bezpieczeństwa, skuteczności i jakości produkcji wymagane od każdej szczepionki zatwierdzonej do użytku w Stanach Zjednoczonych". Jednak pozyskane dane całkowicie podważają ten pogląd. Grupa obrońców twierdzi, że dziesiątki tysięcy stron danych z badań klinicznych opublikowanych przez FDA potwierdza wniosek, że istnieją "poważne wątpliwości" zarówno co do bezpieczeństwa Spikevax, jak i standardów zatwierdzania przez FDA.
Ujawnione dokumenty tyczą między innymi przyczyn zgonów, poważnych zdarzeń niepożądanych i przypadków zaburzeń neurologicznych potencjalnie związanych ze Spikevax. Jednym z kluczowych wniosków płynących z dokumentów jest to, że wiele osób, które zmarły po otrzymaniu szczepionki Moderna, nie zostało poddanych sekcji zwłok. "Według jednego z badań, 16 osób zmarło po podaniu szczepionki Moderna. Autorzy badania wskazali, że spośród tych 16 zgonów przeprowadzono tylko dwie sekcje zwłok, pięciu zmarłych nie poddano autopsji, a status autopsji dziewięciu zmarłych był "nieznany"" - powiedział DTR w oświadczeniu - "Nie powstrzymało to jednak osób prowadzących te "badania" przed stwierdzeniem, pomimo braku dowodów, że szczepionka Moderna nie była związana z tymi zgonami. Wygląda na to, że celowo zdecydowano się nie badać podejrzanych zgonów na wypadek, gdyby przyczyną mogła być szczepionka Moderna.
W danych z badań klinicznych znalazło się również wiele przykładów uczestników, u których zdiagnozowano poszczepienne porażenie Bella i półpasiec, przy czym wielu zaszczepionych uczestników badania zaobserwowało początek półpaśca w mniej niż 10 dni po otrzymaniu zastrzyku. Badania wykazały również, że w grupach zaszczepionych odnotowano szereg poważnych zdarzeń niepożądanych, a wielu uczestników doświadczyło zawałów serca, zatorowości płucnej i spontanicznych poronień. Ogólnie rzecz biorąc, grupa doszła do wniosku, że 15 000 stron danych stwarza "poważne wątpliwości co do bezpieczeństwa szczepionki Moderna oraz standardów i zatwierdzenia szczepionki Moderna przez FDA".
DTR otrzymała m.in wyniki badania zatytułowanego "Połączone badanie GLP domięśniowej toksyczności rozwojowej i okołoporodowej/poporodowej toksyczności reprodukcyjnej mRNA-1273 u szczurów". Celem tego badania była: "ocena potencjalnego wpływu mRNA-1273, kandydata na szczepionkę przeciwko zakażeniu SARS-CoV-2, podawanego domięśniowo w dniach badania 1 i 15 (odpowiednio 28 i 14 dni przed kryciem) oraz w dniach ciąży 1 i 13 na płodność oraz rozwój przed- i poporodowy u ciężarnych i karmiących samic szczura Sprague Dawley CD”. Wyniki tego badania są niepokojące: szczepionka mRNA zmieniła zmiany szkieletowe płodów szczurów, a "wskaźnik ciąży samic" zaszczepionych szczurów był znacznie niższy niż w grupie kontrolnej. Inne badanie, zatytułowane "Badanie dystrybucji tkankowej mRNA-1647 w pojedynczej dawce wstrzyknięcia domięśniowego u samców szczurów Sprague-Dawley". Celem tego badania było "określenie dystrybucji tkankowej mRNA-1647, podanego szczurom jednorazowo we wstrzyknięciu domięśniowym" oraz określenie właściwości toksykokinetycznych mRNA-1647. Testy wykazały, że "mRNA-1647 wykryto we wszystkich analizowanych tkankach z wyjątkiem nerek" z podwyższonym poziomem mRNA-1647 w śledzionie i oku. W szczególności mRNA-1647 wykryto w mózgu i sercu.
Podobnie ma się sprawa ze szczepionkami Pfizer. Adwokaci reprezentujący ICAN, którzy są również pełnomocnikami powoda w procesie przeciwko FDA o uzyskanie dokumentów Pfizera dotyczących szczepionki na Covid-19, uzyskali nakaz sądowy zmuszający FDA do przedstawiania dziesiątek tysięcy dokumentów każdego miesiąca. Najnowsza lipcowa partia dokumentów składa się z formularzy raportów przypadków (CRF) 212 osób, które uczestniczyły w badaniu klinicznym firmy Pfizer, niektóre z nich są bardzo niepokojące. Dziesięciu uczestników, których raporty przedstawiono w tej transzy, doświadczyło wysoce niepokojących zdarzeń zdrowotnych. Wszystkie wymienione poniżej zdarzenia niepożądane (AE) wystąpiły po otrzymaniu szczepionki (bulwersuje fakt, że niektóre z tych osób były w pierwotnej grupie szczepionkowej, a niektóre były w grupie placebo i otrzymały szczepionkę po odślepieniu).
Pomimo faktu, że większość z nich doznała uszkodzenia serca, co jest powszechnie znanym skutkiem ubocznym szczepionki, Pfizer ustalił, że żadne z tych zdarzeń nie było związane z badaną szczepionką. Np. 70-letni mężczyzna został hospitalizowany z migotaniem przedsionków, zatorami płucnymi (skrzepami krwi w płucach) i zakrzepem okluzyjnym (skrzepem krwi) w prawej łydce zaledwie 2 dni po pierwszej dawce , pomimo braku wcześniejszej historii medycznej dotyczącej chorób układu krążenia, co zostało potwierdzone przez firmę Pfizer. Pfizer wskazał, że zakrzepy krwi były spowodowane "długotrwałą podróżą samochodem". Inny przykład: 48-letni mężczyzna zgłosił, że jego partnerka zaszła w ciążę dwa i pół miesiąca po przyjęciu drugiej dawki. Kobieta poroniła trzy tygodnie później. Jednak, jak widać w dokumentacji, głównym zmartwieniem firmy Pfizer wydawało się ustalenie, czy partnerka również brała udział w badaniu, a jeśli tak, upewnienie się, że to zdarzenie niepożądane zostało zgłoszone tylko raz. Nie zapominajmy, że FDA miała dostęp do wszystkich tych zapisów przed udzieleniem licencji.
Badanie Pfizera objęło ponad 43 000 osób, ale do tej pory FDA przedstawiła tylko 785 formularzy zgłoszeń przypadków dla mniej niż 2% uczestników badania. W innym raporcie pozyskanym wcześniej, dotyczącym zgłoszeń o zdarzeniach niepożądanych po dopuszczeniu do obrotu wynika, że w ciągu kilku tygodni od podania szczepionki Pfizer musiał zwiększyć zatrudnienie o 600 pełnoetatowych pracowników, aby sprostać rosnącej liczbie zgłaszanych zdarzeń niepożądanych. Na nieredagowanym dokumencie widzimy także liczbę dawek, które zostały wysłane w dniu sporządzenia raportu - nieco ponad 126 mln dawek, co skutkowało ponad 42 tysiącami zgłoszeń o zdarzeniach niepożądanych – w tym 1223 zgonami – to są dane za okres od grudnia 2020 do 28 lutego 2021.
Jak wynika z ocenzurowanego przez Lancet badania autorstwa dr Petera McCullougha i innych lekarzy i badaczy medycznych, istnieją wyraźne dowody na to, że szczepionki COVID-19 były odpowiedzialne za wiele zgonów. Z analizy 325 sekcji zwłok dokonanych w różnych miejscach na świecie, wynika, że szczepienia COVID bezpośrednio spowodowały lub znacząco przyczyniły się do 74 procent tych zgonów.
The Lancet, renomowane czasopismo medyczne, opublikowało badanie zatytułowane "Systematyczny przegląd wyników autopsji zgonów po szczepieniu przeciwko COVID-19" 5 lipca 2023 r. na swojej stronie "pre-print", podczas gdy badanie rozpoczęło wielomiesięczny proces wzajemnej weryfikacji. Jednak The Lancet potrzebował mniej niż 24 godziny, aby je usunąć, powołując się na to, że badanie nie spełniało "kryteriów przesiewowych" czasopisma i że metody badania nie zasługiwały na wyciągnięte wnioski.
Dr McCullough, internista, epidemiolog i jeden z najczęściej publikowanych kardiologów w Ameryce, mający na swoim koncie ponad 1000 recenzowanych publikacji, przeprowadził badanie wraz z ośmioma innymi badaczami. Wśród współautorów znaleźli się specjalista ds. epidemiologii na Uniwersytecie Yale dr Harvey Risch, patolog dr Roger Hodkinson z Royal College of Physicians and Surgeons of Canada oraz były urzędnik Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej dr Paul Alexander. Projekt został zatwierdzony przez University of Michigan's School of Public Health, a dr McCollough powiedział, że zespół wykorzystał standardową metodę naukową znaną jako Preferred Reporting Items for Systematic Reviews and Meta-Analyses do oceny autopsji. Dr McCullough stwierdził, że ta "standardowa metodologia wyszukiwania" jest czymś, z czego korzystał przez "całą swoją karierę".
Łącznie dokonali oni przeglądu 678 badań badających możliwe powiązania przyczynowe między strzałami COVID-19 a zgonem i zidentyfikowali 325 autopsji zasługujących na dalsze badanie. W badaniu stwierdzono, że każda sekcja zwłok została "niezależnie przeanalizowana" przez trzech lekarzy w celu ustalenia przyczyny zgonu. Dochodzenie ujawniło:
- łącznie 240 zgonów (73,9 procent) zostało niezależnie uznanych za bezpośrednio spowodowane lub znacząco przyczynione przez szczepienie COVID-19
- wśród osób orzekających istniała pełna niezależna zgoda (wszystkich trzech lekarzy) co do tego, że [szczepienie] spowodowało lub przyczyniło się do śmierci w 203 przypadkach (62,5 procent)
- najbardziej narażonym układem narządów był układ sercowo-naczyniowy (53 procent zgonów)
- większość zgonów nastąpiła w ciągu tygodnia od ostatniego szczepienia.
Wyniki te są podobne do tych, opublikowanych w recenzowanym badaniu z listopada 2022 r. przeprowadzonym przez wiodącego patologa dr Petera Schirmachera i innych czołowych niemieckich naukowców. W badaniu tym przeanalizowano 25 zgonów, stwierdzając, że pięć z nich prawdopodobnie zmarło wyłącznie z powodu szczepienia COVID i wszystkie pięć zmarło w ciągu 20 dni od otrzymania dawki.
Źródła:
https://defendingtherepublic.org/moderna/
https://lc.org/newsroom/details/072123-censored-study-confirms-covid19-shots-caused-worldwide-deaths
Te "drobne niedociągnięcia" ze szczepionkami są stare jak sama idea szczepień.
Skoro poruszył Pan ten temat to jest drugi, częściowo związany z Gardasilem, dotyczący komórek HeLa.
Swego czasu audyty wykazały, że nie ma na świecie labu i instytutu, ktory nie byłby skażony HeLa.
W efekcie audytorzy doszli do wniosku, że wszystkie badania nad rakiem i szczepionkami od czasu użycia HeLa są do wyrzucenia; tak samo wszystkie 'profesury' z tego okresu.
I co? I nic :-) Biznes przeszedł nad tym do porządku dziennego.