Czy grozi nam cenzura Internetu?
Światowe Forum Ekonomiczne uruchamia Globalną Koalicję na Rzecz Bezpieczeństwa Cyfrowego
Czy grozi nam cenzura Internetu? Czym jest Globalna koalicja na rzecz bezpieczeństwa cyfrowego? Na stronie https://www.weforum.org/global-coalition-for-digital-safety czytamy: „W obliczu rosnącego wyzwania, jakim jest przeciwdziałanie dezinformacji zdrowotnej, brutalnym treściom ekstremistycznym i terrorystycznym oraz wykorzystywaniu dzieci w Internecie, istnieje pilna potrzeba bardziej świadomej globalnej koordynacji działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa cyfrowego. Globalna Koalicja na rzecz Bezpieczeństwa Cyfrowego ma na celu przyspieszenie współpracy publiczno-prywatnej w zakresie zwalczania szkodliwych treści w Internecie i będzie służyć wymianie najlepszych praktyk w zakresie nowych regulacji prawnych dotyczących bezpieczeństwa w Internecie, podejmowaniu skoordynowanych działań w celu zmniejszenia ryzyka szkód w Internecie oraz rozwijaniu współpracy w zakresie programów zwiększających umiejętności korzystania z mediów cyfrowych”. Na czym to działanie w celu zmniejszenia ryzyka ma polegać? Kto będzie decydował, które treści są bezpieczne? Na stronie jest cytowana wypowiedź Mychajło Fedorowa, wicepremiera i ministra ds. transformacji cyfrowej Ukrainy: „Wszystkie procesy zachodzące we współczesnym świecie są związane z Internetem i technologiami informacyjnymi. Jednocześnie jednak, gdy mówimy o procesach zaawansowanych technologicznie, o "cyfryzacji" - zawsze mamy na uwadze główny cel: stworzenie bezpiecznego środowiska internetowego dla naszych obywateli. Dlatego też globalna inicjatywa mająca na celu stworzenie celowej współpracy między państwami, organizacjami i przedsiębiorstwami jest niezwykle istotna". Ilekroć słyszymy, że ktoś chce „stworzyć bezpieczne środowisko internetowe dla obywateli” może to oznaczać, że trwają próby wprowadzenia cenzury w sieci. A kiedy informacja taka płynie od Klausa Schwaba, lidera Światowego Forum Ekonomicznego, to nie jest zagrożenie, a plan. Włączenie się w prace nad „bezpieczeństwem w sieci” deklarują – poza rządem Ukrainy - Microsoft (bo "szkody związane z bezpieczeństwem cyfrowym nadal stanowią zagrożenie, firma Microsoft pomoże w tworzeniu ogólnospołecznych rozwiązań tego ogólnospołecznego problemu"), Google, META Platforms (niegdyś Facebook), Amazon, UNICEF, German Marshall Fund, Interpol, brytyjskie regulator rynku mediów i telekomunikacji Ofcom, australijska komisarz ds. e-bezpieczeństwa, Minister Komunikacji i Technologii Informacyjnych Indonezji, wicepremier rządu belgijskiego, ministrowie odpowiedzialni za komunikację i Informacje z Bangladeszu i Singapuru i wielu innych - https://www.weforum.org/global-coalition-for-digital-safety/members
Globalna Koalicja na rzecz Bezpieczeństwa Cyfrowego WEF to „publiczno-prywatna platforma globalnej współpracy wielu zainteresowanych stron, której celem jest opracowywanie innowacji i rozwijanie współpracy w zakresie zwalczania szkodliwych treści i zachowań w sieci”. Co ciekawe – na pierwszym miejscu wśród zagrożeń WEF wylicza przeciwdziałanie dezinformacji zdrowotnej, co jest ważniejsze niż przeciwdziałanie brutalnym treściom ekstremistycznym i terrorystycznym oraz wykorzystywaniu dzieci w Internecie.
WEF ubolewa, że te same technologie informacyjno-komunikacyjne, które ułatwiły wydajność i przepływ kluczowych informacji podczas pandemii, są również środkiem wzmacniania fałszywych treści i polaryzujących narracji, zbyt często zniekształcając zdrowy dyskurs publiczny i utrudniając skuteczne wdrażanie inicjatyw w zakresie zdrowia publicznego.
Jest to szczególnie niebezpieczne w obliczu zbliżających się ważnych wyborów – wygląda na to, że mamy głosować poprawnie – bo wpływ "zanieczyszczenia informacyjnego" na ludzi może doprowadzić do wyboru nie tych osób, które są pożądane. W związku ze zbliżającymi się wielkimi wyborami w 2022 r., w tym wyborami średniookresowymi w Stanach Zjednoczonych, wyborami prezydenckimi we Francji, wyborami powszechnymi w Brazylii oraz kilkoma innymi ważnymi plebiscytami, „kampanie propagujące fałszywe informacje na masową skalę prawdopodobnie się nasilą” – a przecież Twitter i Facebook pokazali co można zrobić z osobami, które nie powinny zostać prezydentem – wycinamy je z sieci i po problemie.
Czym grozi zmowa cenzorska obserwujemy od 2019 roku – od czasu powstania Trusted News Initiative, stworzonej w celu „ochrony widzów i użytkowników przed dezinformacją, zwłaszcza w momentach zagrożenia, takich jak wybory” m.in. przez: BBC, Google/YouTube, Facebooka, Twittera, Microsoft, AP, AFP, CBC/Radio-Canada, Europejską Unia Nadawców (EBU – w której jest TVP), Financial Times, First Draft, The Hindu, Reutersa, Reuters Institute for the Study of Journalism, The Washington Post. Ramy współpracy TNI zostały opracowane wspólnie przez partnerów i odnoszą się do najpoważniejszych przypadków dezinformacji, które zagrażają życiu lub integralności procesu wyborczego. Jest to całkowicie niezależne od stanowiska redakcyjnego którejkolwiek z organizacji partnerskich i w żaden sposób nie wpływa na to stanowisko. Po wyeliminowaniu zagrożenia drugiej tury Trumpa, TNI zajęła się eliminowaniem informacji anty-pandemicznych, stojąc na straży interesów producentów szczepionek.
Dr Robert Epstein ostrzega, że największym zagrożeniem dla demokracji jest obecnie Google and the Gang. W 2019 roku Epstein składał zeznanie przed senacka podkomisją ds. Konstytucji USA https://judiciary.senate.gov/imo/media/doc/Epstein%20Testimony.pdf mówiąc o masowej inwigilacji prowadzonej przez Google, o bezprecedensowej zdolności firmy do manipulowania myślami i zachowaniem kilku miliardów ludzi na całym świecie; wpływaniu na zmiany w opiniach i preferencjach wyborczych niezdecydowanych wyborców (nawet do 80 procent w niektórych grupach demograficznych) przez stosowanie tendencyjnych wyników wyszukiwania przy użyciu tzw. SEME, które jest jedną z najpotężniejszych form wpływu, jakie kiedykolwiek odkryto w naukach behawioralnych - a jest ona szczególnie niebezpieczna, ponieważ niewidoczna dla ludzi, "podprogowa" w efekcie. Żadna prywatna firma nie powinna mieć ani prawa, ani władzy do manipulowania dużymi populacjami bez ich wiedzy.
Działania cenzorskie Forum nazywa działaniami, które koncentrują się na poprawie bezpieczeństwa w Internecie, tak żeby „szkodliwe treści” przesyłane szyfrowanymi kanałami mogły zostać wykryte. Ale czy skończy się na wykryciu? W artykule na stronie https://www.weforum.org/agenda/2022/03/fake-viral-footage-is-spreading-alongside-the-real-horror-in-ukraine-here-are-5-ways-to-spot-it/ podane są przykłady stosowanej dezinformacji przez strony konfliktu na Ukrainie (np. wybuch w porcie w Bejrucie w 2020 r. pokazany jako transmisja na żywo z bitwy w stolicy Ukrainy, Kijowie) i sposoby na weryfikację informacji z sieci, które wydają się być sensowne jak: analiza metadanych, pogłębione wyszukiwanie, szukanie niespójności, krytyczna analiza. Ale też poleganie na fact-checkersach a z tym jest duży problem, gdyż prowadzona analiza fact-checkingu w przypadku informacji pandemicznych pokazała olbrzymią skalę manipulacji – to nie są wiarygodne źródła. Jeśli działania „poprawiające bezpieczeństwo w sieci” będą koncentrowały się wyłącznie na informowaniu i „uświadamianiu” to ok, ale czy tak się stanie? Wątpliwa sprawa – co widać po działaniach Mediów Społecznościowych, które likwidują konta polityków, naukowców, dziennikarzy i zwykłych użytkowników jeśli treści przez nich przekazywane, nie podobają się zarządzającym, którzy arbitralnie decydują co jest OK a co nie.
WEF pisze: „Media cyfrowe, a zwłaszcza media społecznościowe, połączyły świat w sposób, jakiego nigdy wcześniej nie można było sobie wyobrazić - ale ten zwiększony globalny zasięg pociąga za sobą zwiększony poziom zanieczyszczenia informacjami pochodzącymi z nieograniczonych źródeł transgranicznych, które zakłócają przepływ informacji o znaczeniu krytycznym. Złożony ekosystem połączonych ze sobą obywateli cyfrowych wymaga strukturalnych, wielowarstwowych rozwiązań w celu zwalczania nowo wzmocnionych podmiotów stwarzających zagrożenia, które chcą siać spustoszenie w czasach globalnej wrażliwości, takich jak pandemia.” Czy ktokolwiek przy zdrowych zmysłach, patrząc na płynące z całego świata dane, uwierzy, że „brak zaufania do szczepień zagrażają najważniejszym osiągnięciom społecznym i przedłużają pandemię, co jest widoczne w kilku krajach borykających się z rosnącym wskaźnikiem niechęci do szczepień, co przyczynia się do opóźnień we wprowadzaniu szczepionek”? Porównując stan wyszczepienia Niemiec, Portugalii, Wielkiej Brytanii oraz krajów Afrykańskich, Indii oraz przypadki Covid-19 trzeba wyjątkowej złej woli żeby utrzymać, że ta narracja ma sens.
Źródła:
https://www.weforum.org/global-coalition-for-digital-safety
https://www.weforum.org/agenda/2021/06/global-framework-regulate-harmful-online-content/
https://www.judiciary.senate.gov/imo/media/doc/Epstein%20Testimony.pdf