W 2009 r. Der Spiegel przeprowadził wywiad z Tomem Jeffersonem, brytyjskim epidemiologiem związanym z Cochrane Collaboration. Jefferson jest autorem i redaktorem grupy ds. ostrych infekcji oddechowych Cochrane Collaboration, a także częścią czterech innych grup Cochrane (Cochrane jest międzynarodową organizacją utworzoną w celu uporządkowania wyników badań medycznych, aby ułatwić oparte na dowodach wybory dotyczące interwencji zdrowotnych z udziałem pracowników służby zdrowia, pacjentów i decydentów. Grupa prowadzi przeglądy systematyczne interwencji w ochronie zdrowia oraz testów diagnostycznych i publikuje je w Cochrane Library. Jefferson pracował nad przeglądami Cochrane badającymi skuteczność przeciwwirusowego oseltamiwiru i szczepionki przeciw grypie.
W 2009 roku świat był ogarnięty strachem przed świńską grypą. W wywiadzie dla SPIEGEL Jefferson mówił o niebezpiecznym mąceniu w głowach, błędnych, napędzanych pieniędzmi badaniach i o tym, dlaczego wszyscy powinniśmy dużo częściej myć ręce.
SPIEGEL straszył liczbami mówiąc, że każdego roku w samych Niemczech odnotowuje się od 10 000 do 30 000 zgonów z powodu grypy, która jest najbardziej śmiertelną chorobą zakaźną w zachodnim świecie. Jefferson zwracał uwagę, że te liczby to nic innego jak szacunki. I przede wszystkim trzeba odróżnić infekcje grypopodobne od prawdziwej grypy. Objawy - nagła wysoka gorączka, bóle kończyn, objawy ze strony układu oddechowego, ewentualnie zapalenie oskrzeli i płuc - są takie same dla obu. Prawdziwa grypa jest rzeczywiście wywoływana przez wirusy grypy, ale infekcje grypowe czy grypopodobne są wywoływane przez ponad 200 różnych patogenów. Dane dotyczące tzw. zgonów z powodu grypy obejmują zgony spowodowane przez wszystkie te patogeny łącznie. Jeśli starszy człowiek umiera na zapalenie płuc, nikt nie pobiera wymazu z gardła, aby dowiedzieć się, czy zabił go rzeczywiście prawdziwy wirus grypy. Średnio, tylko siedem procent zakażeń grypopodobnych jest powodowanych przez wirusy grypy. Znaczenie tych wirusów jest systematycznie przeceniane, a zdecydowanie zbyt mało interesujemy się pozostałymi 200 wirusami. Na przykład Rhinovirusy występują w ponad stu odmianach. Zwykle powodują tylko zwykłe przeziębienie - ale mogą być też śmiertelne. Z kolei tzw. wirus RS jest szczególnie niebezpieczny dla niemowląt i małych dzieci. Problem polega na tym, że rinowirusy, wirusy RS i większość innych z tych patogenów nie przynoszą wielkich pieniędzy firmom farmaceutycznym. Przeciwko wirusom grypy istnieje szczepionka, a także leki. Stoją za tym wielkie pieniądze przemysłu farmaceutycznego. Dbaj się o to, by badania nad grypą były publikowane w dobrych czasopismach naukowych. W ten sposób zyskuje się większą uwagę, a całe pole badań staje się interesujące dla ambitnych – daje możliwość zrobienia kariery. Jefferson uważa, że ograniczanie zainteresowania naukowców i medyków do grypy jest nie tylko błędne, ale też w gruncie rzeczy bardzo niebezpieczne. Jefferson: „Kiedy pojawił się SARS zaskoczył nas zupełnie, ponieważ został wywołany przez zupełnie nieznany koronawirus, a to była naprawdę niebezpieczna epidemia, nadeszło szybko i wiele osób zmarło. Skąd wziął się ten wirus? Dokąd zniknął? A może nadal tam jest? Tego wszystkiego wciąż nie wiemy. A co roku odkrywane są nowe, dziwne patogeny. Na przykład bocavirus może powodować zapalenie oskrzeli i płuc u małych dzieci. Albo tzw. metapneumowirus, który w badaniach był odpowiedzialny za ponad pięć procent zachorowań na grypę”.
Jefferson przyznaje, że wirusy grypy są nieprzewidywalne, więc wymagają pewnego stopnia ostrożności. Ale jedną z niezwykłych cech „sagi o grypie” jest to, że są ludzie, którzy rok po roku snują prognozy, które każdego roku są coraz groźniejsze. I mimo, że żadna z nich jak dotąd się nie sprawdziła (np. ptasia grypa, która miała nas wszystkich zabić), to ci sami ludzie tworzą nowe prognozy. Można odnieść wrażenie, że istnieje cały przemysł czekający na wystąpienie pandemii.
Źródła:
Panie Mariuszu - dzięki za przybliżenie tego wywiadu wielu osobom nieznającym angielskiego. Mam dwa przyczynkowe komentarze, które może będą pomocne w sprecyzowaniu pewnych zagadnień.
1. Tom Jefferson a także ja sam często wymieniamy liczbę 200 różnych wirusów i bakterii, infekujących układ oddechowy człowieka. Niestety, systematyka wirusów jest nadal przedmiotem wielu dyskusji, często przybierającej bardzo ostre formy. Można więc nawet uznać nie robiąc błędu, że jest ponad 1500 różnych wirusów i bakterii infekujących układ oddechowy człowieka.
2. Tom Jefferson nawołuje do mycia rąk, jako najlepszego sposobu uchronienia się przed grypą. W czasach kowidu wielu ludzi odkażało sobie ręce co kilka minut, na czym producenci (zwłaszcza chińscy) różnych niepotrzebnych mikstur zarobili miliardy. A jaka jest prawda? Dla mnie biblią jest słynna praca Donalda Hendersona z zespołem, opublikowana w 2006 roku o tym jak złagodzić pandemie grypy. (https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/17238820/ Inglesby TV, Nuzzo JB, O'Toole T, Henderson DA. Disease mitigation measures in the control of pandemic influenza. Biosecur Bioterror. 2006;4(4):366-75. doi: 10.1089/bsp.2006.4.366. PMID: 17238820.). Pracę tą powinien znać dr Jefferson, bo była opublikowana na dwa lata przed cytowanym wyżej wywiadem. W tej pracy polecane jest mycie rąk, które gdzieś tam w warunkach koszar zmniejszyły rozmiar epidemii grypy wśród żołnierzy, podkreślając, że wirus grypy zachowuje infektywność na rękach co najwyżej przez 5 minut. Henderson i współpracownicy dodają, że nie jest jasne, czy w innych środowiskach, czyli poza koszarami, mycie rąk zmniejszy szanse zakażenia się wirusem grypy. Tak przy okazji, bardzo podoba mi się styl dyskusji Hendersona, którego wykładów miałem możliwość słuchać kilka razy. Dla przypomnienie, to Donald Henderson kierował cała kampanią eradykacji (całkowitego zwalczenia) ospy prawdziwej.