Francja: lekarzowi wolno krytykować rząd!
Prof. Perronne oczyszczony z zarzutów, a jego oskarżyciel upomniany, czyli nawet we Francji się zdarzają się cuda - o czym pisze Anna Chrolowska
13 września 2022 roku prof. Christian Perronne został przesłuchany przez Okręgowy Sąd Lekarski (OSL) regionu Ile-de-France w związku z dwiema skargami złożonymi w 2020r. przez Okręgową Izbę Lekarską (CNOM) i przez dr Nathana Peiffer-Smadja.
CNOM oskarżył prof. Perronne’a o to, że jego wypowiedzi w mediach oraz treść dwóch napisanych przez niego książek, w których krytykował działania rządu podczas pandemii, naruszyły Kodeks Zdrowia Publicznego, ponieważ naraził on na szwank dobre imię zarówno kolegów, którzy sprawowali opiekę medyczną nad członkiem jego rodziny oraz decydentów w dziedzinie zdrowia publicznego. Zarzucono mu także brak wsparcia działań na rzecz zdrowia publicznego realizowanych przez rząd oraz że krytykował politykę zdrowia publicznego wdrożoną podczas kryzysu Covid-19.
Więcej tu:
Dr Nathan Peiffer-Smadja uznał, że prof. Perronne'a podważył wartość naukową jego publikacji poprzez swoje komentarze w mediach oraz filmie dokumentalnym "Hold-Up" (https://tprod.fr/project/hold-up/). Christian Perronne ze swojej strony złożył skargę na dr Nathana Peiffer-Smadja, który od maja do października 2020 r. opublikował 14 oszczerczych i obraźliwych tweetów pod jego adresem.
W trakcie trzech postępowań sądowych Okręgowy Sąd Lekarski orzekł na korzyść prof. Perronne'a w orzeczeniach wydanych w dniu 21 października 2022 r.
Po pierwsze, jeśli chodzi o postępowanie wszczęte przez CNOM, Okręgowy Sąd Lekarski przyjął wszystkie argumenty obrony, które podkreślały status prof. Perronne'a jako eksperta oraz fakt, że był on jedną z najbardziej kompetentnych osób do wyrażania opinii na temat kryzysu sanitarnego.
Okręgowy Sąd Lekarski stwierdził, że jako specjalista, prof. Perronne miał obowiązek zabrać głos, gdyż jako uznany na arenie międzynarodowej ekspert w dziedzinie chorób zakaźnych, posiadał doświadczenie niezbędne do zrozumienia kwestii zdrowia publicznego. Miał nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek do wypowiadania się w prasie na temat działań rządu i przemysłu farmaceutycznego, ponieważ dotyczyło to dziedziny, która wchodziła w zakres jego kompetencji, a wypowiedzi jego były kulturalne, bez inwektyw i były głosem opozycji w kwestii interesu ogólnego. Co więcej, zdaniem OSL, z żadnego z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy nie wynika, żeby profesor Perronne głosił tezy "antyszczepionkowe".
Okręgowy Sąd Lekarski uznał także, że krytyka wyrażona przez prof. Perronne'a wobec byłych ministrów zdrowia, Agnès Buzyn i Oliviera Vérana, dotyczyła ich wyłącznie jako zajmujących stanowisko polityczne organów służby zdrowia. Tym samym, mimo że byli oni również lekarzami, nie można uznać, że dr Perronne złamał przepisy Kodeksu Zdrowia Publicznego.
Jeśli chodzi o postępowanie przeciwko dr Nathanowi Peiffer-Smadji, OSL uznał że jego wypowiedzi przeciwko prof. Perronne'owi były niezgodne z Kodeksem Etyki Lekarskiej i orzekł wobec niego sankcję porządkową w postaci nagany.
Skarga dr Nathana Peiffera-Smadji wobec prof. Perronne'a natomiast została odrzucona i OSL uznał, że uwagi prof. Perronne'a dotyczące dr Nathana Peiffera-Smadji nie były atakami ad personam, ale wymierzone były wyłącznie w jego status jako autora publikacji.
W ten sposób, poprzez ww decyzje CNOM potwierdził swobodę wypowiedzi przysługującą lekarzom uniwersyteckim, kiedy wypowiadają się oni w sposób bezosobowy. Podkreślił jednocześnie ważną rolę, jaką odegrał prof. Perronne w czasie kryzysu sanitarnego, będąc głosem opozycji w kwestii interesu ogólnego i tym samym uznał, że lekarz może mieć zdanie odmienne od wyrażanego przez rząd i wygłaszać je publicznie.
Okręgowa Izba Lekarska zapowiedziała, że odwoła się od wyroku Okręgowego Sądu Lekarskiego.
Przypadek prof. Perrone przypomina nam casus dr Pawła Basiukiewicza, którego na cel wzięła Polska Naczelna Izba Lekarska. Organ ten próbował zastraszyć lekarzy, którzy mieli odwagę krytykować rządzących w kwestii zarządzania pandemią Covid-19 zamiast iść z głównym nurtem. Na liście „niepokornych” lekarzy był Pan Paweł Basiukiewicz oskarżony o postępowanie niezgodnie z etyką lekarską. Ostatecznie Dr Basiukiewicz został uniewinniony w całości przez Sąd Lekarski przy Okręgowej Izbie Lekarskiej w Warszawie z „zarzutów prezentowania w ostatnich 2 latach poglądów niezgodnych z zasadami Etyki Lekarza”.
Źródła: