Holandia mówi - dosyć!
Dobre wiadomości z Holandii. Exit poll z wyborów do Senatu z prowincji pokazuje, że ruch Boer-Burger Beweging (Ruch Rolników-Obywateli) wygrywa zdecydowanie w większości gmin.
BBB (skrót nie ma nic wspólnego z Build Back Better) jest jedną z niewielu partii, które głosowały za zerwaniem wszelkich powiązań rządu holenderskiego z WEF. Ludzie przemówili i Mark Rutte oraz jego guru Klaus Schwab dostali soczystego kopa w miejsce gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę – pisze w tweecie @pawe1ski.
Wygląda na to, że globaliści stracili kontrolę nad Senatem. W przyszłym roku odbędą się wybory do parlamentu UE, wybory do niższej izby parlamentu w Holandii planowane są na rok 2025, chyba że obecny rząd upadnie wcześniej. Miejmy nadzieję, że ten trend się utrzyma.
REUTERS zauważa, że partia protestu rolników „wstrząsnęła w środę krajobrazem politycznym Holandii, okazując się wielkim zwycięzcą w wyborach prowincjonalnych, które decydują o składzie holenderskiego Senatu. Partia BBB, czyli BoerBurgerBeweging (Ruch Rolników-Obywateli), na fali protestów przeciwko polityce rządu w zakresie ochrony środowiska, zdobyła więcej miejsc w Senacie niż liberalna partia VVD premiera Marka Rutte”.
Wzrost BBB jest poważnym ciosem dla koalicji rządzącej Rutte'a, stawiając pod znakiem zapytania jej główny cel, jakim było drastyczne zmniejszenie „zanieczyszczenia” azotem w gospodarstwach rolnych, czyli właśnie tę kwestię, przeciwko której BBB sprzeciwia się od założonia w 2019 roku.
"Nikt nie może nas dłużej ignorować", powiedziała liderka BBB Caroline van der Plas nadawcy Radio 1. "Wyborcy bardzo wyraźnie wypowiedzieli się przeciwko polityce tego rządu".
Rząd Rutte'a chciał zmniejszyć do 2030 roku o połowę emisję azotu, ponieważ stosunkowo duża liczba zwierząt gospodarskich i intensywne stosowanie nawozów doprowadziły do tego, że poziom tlenków azotu w glebie i wodzie narusza przepisy Unii Europejskiej. Problem azotu sparaliżował budownictwo w Holandii, ponieważ lewicowe grupy ekologiczne wygrały szereg spraw sądowych, nakazujących rządowi ograniczenie emisji i ochronę przyrody, zanim będzie można wydać nowe pozwolenia na budowę. BBB twierdzi, że problem jest wyolbrzymiany, a proponowane rozwiązania są niesprawiedliwe wobec rolników, co prowadzi do zamknięcia wielu gospodarstw i niedoborów w produkcji żywności. Rząd Rutte'a nie ma większości w Senacie już od poprzednich wyborów prowincjonalnych w 2019 roku i musi negocjować porozumienia przeważnie z lewicowymi „sojusznikami”. Istaniała obawa, że dwie najbardziej skłonne do współpracy partie, Partia Pracy i Zielona Lewica, utrzymają swoje mandaty, dzięki czemu ich łączna siła będzie równoważyła mandaty BBB i wystarczy do utrzymania poparcia dla polityki Ruttego. Pierwsze sondaże exit poll przewidywały, że BBB zdobędzie 15 z 75 miejsc w Senacie, który ma prawo blokować ustawy przyjęte w Izbie Niższej Parlamentu, a VVD spadnie z 12 do 10 miejsc. Ostatecznie wydaje się, że BBB (ruch obywatelski rolników) zdobył 17 mandatów, a partie rządzące poniosły poważne straty i nie uzyskają większości - nawet z pomocą Partii Zielonych + Partii Pracy.
W 2021 roku BBB zdobyło tylko jeden mandat w Izbie Niższej, ale popularność ruchu wzrosła wraz ze wzrostem nieufności wobec rządu i niezadowoleniem obywateli z powodu polityki imigracyjnej prowadzonej przez Rutte’a. Zaufanie do rządu, który jest u władzy już czwartą kadencję z rzędu od 2010 roku, spadło do poziomu 20%, a to najniższy poziom od dekady. Poparcie dla obecnej koalicji VVD+D66+CDA słabnie nawet we wszystkich regionach. Rutte, Kaag i de Jonge (holenderski Hancock) zostali ukarani za swoje kłamstwa.
Oficjalne ogłoszenie wyników nastąpi 30 maja – miejmy nadzieję, że nikt nie będzie pomagał demokracji. No i czekamy na tę samą „zieloną falę” w kolejnych państwach członkowskich Unii Europejskiej, jak mawia Łysiak – cierpliwości, trawa z czasem zmienia się w mleko.
Źródła: