Założyciel Światowego Forum Ekonomicznego, Klaus Schwab, twierdzi, że: "Przyszłością jest to, co nazywam kapitalizmem interesariuszy, który jest połączony z odpowiedzialnością społeczną". Światowe Forum Ekonomiczne dąży do zastąpienia kapitalizmu akcjonariuszy przez kapitalizm interesariuszy - a to, w zawoalowany sposób, powiedzenie, że Światowe Forum Ekonomiczne dąży do zastąpienia kapitalizmu komunizmem.
"Dobro firmy jest definiowane nie przez jej sukces finansowy, ale zwłaszcza przez wpływ, jaki wywiera na nasze środowisko i społeczności" - napisał Bill Thomas, dyrektor generalny KPMG International, na stronie internetowej Światowego Forum Ekonomicznego – „potrzebne są porównywalne, przejrzyste i ujednolicone wskaźniki ESG – czyli wskaźniki dotyczące kwestii środowiskowych, społecznych i związanych z zarządzaniem”.
Kiedy eksperci współpracujący z WEF twierdzą, że głównie ESG, a nie zyski powinny być decydującym czynnikiem sukcesu firmy, to opowiadają się za nową definicją prowadzenia działalności gospodarczej. Wolny rynek jest wtedy, kiedy firmy oferują coś, co konsumenci uznają za wystarczająco wartościowe, aby byli skłonni zapłacić za to twardą gotówką. To jest przejrzyste i uczciwe. Ale kiedy do tego dodamy konieczność postępowania zgodnego z wiarą w antropogeniczne globalne ocieplenie i związane z tym zalecenia środowiskowe, akceptację ideologii Black Lives Matter, wprowadzenie obowiązku szczepień, czy dowolną pozycję z listy życzeń woke adresowanej przez rządy i aktywistów, to zmieniamy definicję sukcesu biznesowego, który ma teraz zwracać szczególną uwagę na sprawiedliwość społeczną, a mniej zysk czy stratę. A z tym - i to jest najważniejsze – wiążą się nagrody dla firmy, nagrody za sukcesy w zakresie sprawiedliwości społecznej za pomocą „marchewek” Wielkiego Rządu, jak ulgi podatkowe, przychylność w zakresie zagospodarowania przestrzennego i wniosków o pozwolenia, itd. Dla firm nie zainteresowanych „marchewkami” będzie „kij” w postaci rządowych ograniczeń na wszystko, co związane z biznesem – brak zezwoleń, brak zdolności kredytowej, wyższe podatki itd. Pamiętamy, jak koronawirus dał rządowi możliwość zamykania legalnie prowadzonych interesów, czy blokowania prawa jednostki do pracy i zarabiania z powodu niezaszczepienia. Kapitalizm interesariuszy, to system korzystny dla posłusznych, miernych, ale wiernych "wartościom uniwersalnych i wspólnym standardom" w zgodzie z nową definicją napisaną przez WEF. W ramach systemu interesariuszy według WEF, banki nie udzielałyby pożyczek firmom, które nie przestrzegają polityki w zakresie zmian klimatu czy wprowadzenia obowiązkowych szczepień pracowników. Inwestorzy nie mogliby inwestować w firmę bez zgody Światowego Rządu WEF; firmy ubezpieczeniowe nie mogłyby oferować ubezpieczenia, rząd nie wydawałyby pozwoleń dla deweloperów, firm budowlanych i tak dalej. Rząd, za pośrednictwem partnerów i przyjaciół w biznesie, pociągałby zakulisowo sznurkami. Jedynymi firmami, które pasują do tego nowego systemu są lewicowcy.
Nowa rola nowego kapitalizmu? Bill Thomas z WEF twierdzi, że „poprzez upewnienie się, że rynek jest zasilany rzetelnymi informacjami, możemy pracować nad naprawieniem nierówności społecznych poprzez wykorzystanie siły kapitalizmu i skoncentrowanie go na długoterminowym tworzeniu wartości”. I to nie jest wypowiedź teoretyka marksizmu-leninizmu, tylko praktyka biznesowego. Czy to koniec wolnego rynku?
Źródła:
https://www.washingtontimes.com/news/2021/sep/28/stakeholder-capitalism-communism-disguise/
https://twitter.com/wideawake_media/status/1691016733161586688
"to nie jest wypowiedź teoretyka marksizmu-leninizmu, tylko praktyka biznesowego"
A jednak to wypowiedź teoretyka m-l. Praktyk biznesu doskonale wie co to jest Rozkład Paretowski i zdaje sobie sprawę, że nie da się go ominąć żadnymi metodami inżynieryjnymi.
On zawsze wróci.
To dlatego kościół zawsze potrzebuje hugenotów lub czarownic, a komuniści zawsze mają w zanadrzu "żyda". Tak "naprawiają" powrót systemu do rozkładu paretowskiego czyli do ...niesprawiedliwości społecznej.
"zastąpienia kapitalizmu komunizmem."
Nie komunizmem. Lepsze słowo to feudalizm religijny.
W komunizmie są mniejsze lub większe (z zasady mniejsze) pozory działania w imieniu ludu; dla dobra ludu. W feudalizmie religijnym będzie nadzór korporacyjno-bankowy nad ludem w imieniu "dobra planety". Dobro planety będzie niepodważalną religią, a zaprzeczanie temu będzie zbrodnią.
A karą będzie wykluczenie, odebranie dzieci, a potem chemolobotomia lub (jak w Chinach) przeznaczenie na organy.