ONZ, WHO - globalistyczne zagrożenia
Conservative Political Action Conference wzywa USA do wyjścia z ONZ i WHO
24 lutego 2024 na dorocznej konferencji konserwatystów CPAC odbył się panel dotyczący „Zagrożenia dla suwerenności ze strony globalistów: WHO i agenda klimatyczna ONZ”. Panel prowadził Bill Walton, a rozmówcami byli Frank Gaffney, prezes wykonawczy Center for Security Policy, Margaret Byfield, dyrektor wykonawcza American Stewards of Liberty oraz Brandon Weichert, autor “Winning Space: How America Remains a Superpower”.
Poniżej wynotowane ciekawsze fragmenty:
Bill Walton: „Agenda globalnego zarządzania jest obsesyjna i owiana tajemnicą, ponieważ u jej podstaw leży plan „nowego ładu” - jest to program przeciwdziałania wzrostowi gospodarczemu; jest to program przeciwko wolności człowieka; jest to program przeciwko prawom własności; jest to program anty-ludzki. W naszym panelu chcemy podzielić się z Państwem niektórymi zagrożeniami, z którymi przyjdzie nam się wkrótce zmierzyć. Jednym z nich jest agenda ONZ dotycząca zmian klimatycznych, a drugim – co nawet widać na plakietkach na konferencji - najnowsza próba przejęcia władzy przez Światową Organizację Zdrowia.
Na posiedzeniu Światowego Zgromadzenia Zdrowia, które rozpocznie się 27 maja, za około 90 dni, Światowa Organizacja Zdrowia prawdopodobnie przyjmie dwa porozumienia - jedno zmieniające istniejące międzynarodowe przepisy zdrowotne, a drugie tak zwane nowe porozumienie pandemiczne rzekomo mające na celu zapobieganie przyszłym pandemiom i kierowanie reakcjami na nie. Nowe umowy wymagałyby od USA i 195 innych suwerennych państw, aby dać dyrektorowi generalnemu WHO uprawnienia do jednostronnego ogłaszania sytuacji zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym w dowolnym miejscu na świecie i dyktowania, co narody muszą zrobić w odpowiedzi. Dyrektor WHO byłby w stanie ogłosić stan zagrożenia zdrowia publicznego lub możliwość jego wystąpienia, bez spełnienia żadnych konkretnych kryteriów. A edykty WHO stałyby się obowiązkowe. Proponowane poprawki zastępują słowo "może" słowem "musi" w ponad 100 miejscach. Ponadto zmieniono dziewięć niewiążących zaleceń, w zalecenia wiążące. Niektóre z dyrektyw, które dyrektor generalny w swojej mądrości będzie w stanie wydać, mogą obejmować kwarantanny, obowiązek noszenia masek, obowiązkowe testy, wymogi dotyczące szczepień, lockdownów i zamknięcia granic oraz obowiązek posiadania paszportów szczepionkowych. Plany te mają wsparcie Światowego Forum Ekonomicznego, Unii Europejskiej, Banku Światowego, Billa Gatesa, Big Pharmy, Komunistycznej Partii Chin i administracji Bidena. Dodajmy, a pewnie sporo osób o tym nie wie, że Fundacja Gatesów jest drugim co do wielkości płatnikiem na rzecz WHO. Wsparcie administracji Bidena oznacza, że nie zamierzają nazywać tych porozumień traktatami, a to z kolei oznacza, że nie będą ich procedować żeby uzyskać zgodę Senatu USA. Jeśli Stany Zjednoczone nie wycofają się ze Światowej Organizacji Zdrowia, będziemy związani tym, co zdecyduje większość członków. A większość państw członkowskich wyrazi na to zgodę (przypis. 55,7% członków WHO to reżimy hybrydowe i autorytarne) .”
Margaret Byfield: „Czym zajmuje się Organizacja Narodów Zjednoczonych? W tych wszystkich agendach chodzi o kontrolowanie ludzi. Doskonale to widać w przypadku WHO. Jednym z kluczowych sposobów kontroli ludzi jest ograniczanie praw do własności ziemi. Ameryka została założona w oparciu o ideę, że jednym ze sposobów kontrolowania rządu, jest posiadanie przez ludzi prawa własności do ziemi. Ograniczanie tego prawa to kluczowa rzecz, którą robi teraz administracja Bidena. Sześć dni po objęciu urzędu Biden uruchomił program o nazwie 30 na 30. Jest to międzynarodowy program mający na celu trwałą ochronę 30% światowych lądów i oceanów do 2030 roku. (przypis. w Unii Europejskiej to realizacja dyrektywy Habitat, dotyczącej wprowadzenia prawa nakazującego rekultywację 20% zasobów lądowych i morskich do 2030 – 27 lutego 2024 PE przyjął rezolucję ustawodawczą w sprawie odbudowy zasobów przyrodniczych, tzw. Prawo o odbudowie przyrody). Oznacza to, że w Ameryce będziemy starać się trwale chronić 30% powierzchni kraju, wyłączając te tereny z użytkowane przez ludzi. Organizacją, którą reprezentuję, włączyła się w kampanię chroniącą prawa własności, walczymy z tymi przepisami od trzech lat. Od września 2021 r. zajęliśmy się także inną niebezpieczną inicjatywą. Grupa o nazwie Intrinsic Exchange Group, finansowana przez Fundację Rockefellera, nawiązała współpracę z Nowojorską Giełdą Papierów Wartościowych, aby stworzyć coś, co nazywa się Natural Asset Accounts (Zestawienie Aktywów Naturalnych). Jest to próba stworzenia narzędzia inwestycyjnego, w którym ekosystemy, usługi z nimi związane, mogą być wciągnięte w rejestry kapitału naturalnego. A światowe elity mogłyby potem czerpać z tego zyski. To, co zostałoby wpisane w tych rejestrach, to usługi związane z ekosystemami, takie jak nasze parki narodowe, obszary dzikiej przyrody. Ustanowienie służebności na prywatnych gruntach i przejęcie tych usług ekosystemowych, to diaboliczna próba stworzenia nowego rodzaju własności, próba przekształcenia naturalnych procesów, jak pylenie czy fotosynteza, we własność, do której prawa będą posiadać te spółki, poprzez rejestrację za pośrednictwem firm zajmujących się aktywami naturalnymi. To pomysł rodem z piekła, nikt nie ma prawa do posiadania tych rzeczy. Są to rzeczy, które nie są niczyją własnością, której wszyscy potrzebujemy. Na szczęście udało nam się zareagować i powiadomić Kongres i 18 stycznia Nowojorska Giełda Papierów Wartościowych wycofała ten wniosek. Ale walka się nie skończyła, nadal jest kwestia programu 30/30 i innych. Warto spojrzeć prawdzie w oczy – albo utrzymamy prawo do posiadania własności, albo będziemy czyjąś własnością”.
Brandon Weichert: “Cóż, bazując na tych uwagach, myślę, że samozwańczy „postępowcy” powinni być nazywani marksistami lub komunistami. A kluczem do zrozumienia zagrożenia dla Ameryki ze strony marksistowskiej mafii jest ich zdolność organizacyjna. Światowa Organizacja Zdrowia, Organizacja Narodów Zjednoczonych i inne organy międzynarodowe zostały spenetrowane przez marksistowską globalistyczną klikę i wykorzystują narzędzia i możliwości tych organizacji, które początkowo zostały stworzone, aby pomóc chronić nas po zakończeniu II Wojny Światowej przed komunistami. Tymczasem zostały one przejęte przez komunistów, a teraz wykorzystują całą naszą suwerenność, którą scedowaliśmy na te grupy, aby spróbować zniszczyć Stany Zjednoczone. Wyraźnie było to widoczne w 2020 roku, kiedy pochodząca z Wuhan pandemia sprawiła, że Światowa Organizacja Zdrowia zmieniła się z grupy reagowania na pandemię w grupę apologetów Chin i Xi Jinpinga. I to jest krytyczny punkt do zrozumienia istoty Światowej Organizacji Zdrowia – wszystkie te internacjonalistyczne grupy zostały nie tylko sprzymierzeńcami komunistów, ale zostały również sprzymierzeńcami Chin. Chińczycy wydali dziesiątki miliardów dolarów kupując wpływy w organizacjach takich jak Światowa Organizacja Zdrowia, po to, by mogli gruntownie zmienić Stany Zjednoczone, wykorzystując władzę WHO do narzucenia nam komunistycznego dyktatu w chińskim stylu, wykorzystując do tego nasze własne elity. I właśnie dlatego wprowadzono w Stanach Zjednoczonych w 2020 roku lockdowny. Nasze elity w zasadzie powieliły chińską, drakońską, anty-wolnościową i antyludzką politykę. A w tej chwili próbują przeforsować globalny traktat pandemiczny, który da Światowej Organizacji Zdrowia oszałamiającą moc całkowitego wykorzenienia amerykańskich wolności. Nawet bardzo liberalna organizacja Human Rights Watch stwierdziła, że jest to fundamentalne naruszenie praw jednostki, które przedkłada interesy korporacji i elit nad prawami jednostek. Jeśli w tym roku odbędą się wolne i uczciwe wybory, to z pewnością wygra Donald Trump. A jeśli Donald Trump wygra wybory, będę go błagał, by wycofał nas ze Światowej Organizacji Zdrowia oraz każdej międzynarodowej grupy, zwłaszcza Organizacji Narodów Zjednoczonych, i przywrócił suwerenność Ameryki, aby naród mógł decydować o tym, co leży w naszym najlepszym interesie, a nie w interesie globalnego spisku komunistycznego. Światowa Organizacja Zdrowia posługuje się terminem „jedno zdrowie”, które oznacza ekosystemy, rośliny, zwierzęta, a przy okazji także ludzi. Planują stworzyć coś, co nazywa się kredytami bioróżnorodności. Chodzi o te usługi ekosystemowe i wprowadzenie systemu kredytów społecznych czy ekologicznych ONZ, a także mechanizmu, który będzie śledził kredyty ekosystemowe i ustalał ich wartość. Będą to robili za pośrednictwem firm zajmujących się aktywami naturalnymi. Kredyty bioróżnorodności będą stosowane w planach dotyczących Spółek Aktywów Naturalnych, jako narzędzie finansowe mające na celu wspieranie działań przynoszących netto pozytywne korzyści dla bioróżnorodności.
Co ciekawe, w ramach propozycji dotyczącej Spółek Aktywów Naturalnych dopuszczono możliwości inwestowania przez fundusze zagraniczne, w tym państwowe fundusze majątkowe z Chin.”
"Panie Mariuszu - jak można Pana wesprzeć?" - zadał mi pytanie jeden z moich subskrybentów. Blog na Substacku jest to hobby czasochłonne, ale nie planowałem tej działalności, jako źródła dodatkowego dochodu (do tej pory mam jednego płatnego subskrybenta ochotnika). Ale jeśli ktokolwiek uważa, że warto udzielić mi wsparcie finansowe - to poniższa zrzutka daje taką możliwość. Za każdą wpłatę - serdecznie dziękuję :)
Źródła: