Szef Pfizera, Albert Bourla nie stawi się w Parlamencie Europejskim
Ale czemu europosłowie zapominają o Ugurze Sahim? To BioNTech jest częścią konsorcjum oraz właścicielem licencji i zezwolenia na użycie szczepionki mRNA
Albert Bourla, dyrektor generalny giganta farmaceutycznego Pfizer, po raz kolejny odmówił stawienia się w Parlamencie Europejskim, dokąd ponownie zaprosili go członkowie specjalnej komisji ds. Covid-19 (COVI) po to, aby wyjaśnił umowy zawarte z Komisją Europejską na dostawy szczepionek do krajów UE.
W październiku w Parlamencie Europejskim zorganizowane zostało pierwsze przesłuchanie z udziałem dyrektorów największych producentów szczepionek, takich jak CureVac, Novavax i GSK. Jedynym nieobecnym był Albert Bourla, który w zastępstwie wysłał swoją współpracownicę Janine Small. Wobec dużej liczby pytań ze strony posłów, Janine Small w większości udzielała bardzo wymijających odpowiedzi, nie przedstawiła żadnych konkretnych i zadawalających europosłów informacji zarówno co do kwestii składu szczepionek, cen czy też braku odpowiedzialności firmy za niepożądane skutki poszczepienne i ewentualnych odszkodowań dla osób pokrzywdzonych. Posłowie domagali się wglądu we wszystkie dokumenty związane z negocjacjami, które poprzedzały umowy przedwstępne na zakup szczepionek Covid-19. Nadal nie mają dostępu do trzeciego kontraktu z firmą Pfizer. Francuska europosłanka Michelle Rivasi nie ukrywała swojego niezadowolenia, nie wahając się nazwać komisję śledczą „fikcją”:
"Nie uzyskaliśmy odpowiedzi na nasza pytania. Co więcej, zaprosiliśmy dyrektora firmy, który się nie stawił, nie podając usprawiedliwienia. W tej chwili Pfizer jest praktycznie jedynym koncernem produkującym szczepionki dla całej Europy. Zamówionych zostało 1,8 mld dawek, ostatni kontrakt opiewa na 35 miliardy euro. To są ogromne kwoty, a pan Bourla nie przychodzi tylko dlatego, że zarówno on jak i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen są atakowani za to, że ostatni kontrakt na około 35 miliardów załatwiali między sobą SMS-owo, z pominięciem struktur, których jest to zadaniem wedle prawa unijnego”.
W związku z powyższym, europosłowie ponowili prośbę o przesłuchanie Alberta Bourli. Ponieważ odmówił on stawienia się, Michelle Rivasi zgłosiła wniosek o zakazanie wstępu do Parlamentu Europejskiego przedstawicielom firmy Pfizer, podobnie jak miało to miejsce w przypadku firmy Monsanto. Prośba ta została zatwierdzona. „Mam nadzieję, że PE niezwłocznie wdroży swoją decyzję i ukarze firmę Pfizer za powtarzającą się, nieuzasadnioną i lekceważącą odmowę udzielenia odpowiedzi na nasze pytania” – napisała w poniedziałek 5 grudnia na Twitterze.
Politico przytacza odpowiedź Bourli na zaproszenie:
„Od październikowego przesłuchania COVI nie mamy żadnych dodatkowych informacji, którymi moglibyśmy się podzielić z Komisją, dlatego z całym szacunkiem odrzucamy zaproszenie do ponownego zajęcia się tymi kwestiami.”
Przewodnicząca komisji COVI Kathleen Van Brempt powiedziała w oświadczeniu:
"Nasza komisja uznała, że podczas poprzedniego przesłuchania przedstawicieli przemysłu farmaceutycznego, podczas którego Pfizer był reprezentowany przez panią Janine Small, ważne pytania dotyczące umów zakupu między Unią Europejską a Pfizerem, za które odpowiada dyrektor generalny i do których odpowiedzi jest upoważniony tylko on, pozostały bez odpowiedzi. Jako przewodnicząca komisji COVI głęboko ubolewam nad tym, że dr Bourla odmówił omówienia tej sprawy z posłami do Parlamentu Europejskiego. Jako podmiot współtworzący budżet europejski, Parlament ma prawo do uzyskania pełnej przejrzystości w zakresie warunków tych wydatków i wstępnych negocjacji, które do nich doprowadziły."
Oburzenie europosłów jest słuszne, ale wydaje się, że większość z nich zapomniała o jednej ważnej rzeczy – to nie prawda, że „Pfizer jest praktycznie jedynym koncernem produkującym szczepionki dla całej Europy” – umowy na dostawy szczepionek nie były zawierane z Pfizerem, lecz z konsorcjum Pfizera i niemieckiej firmy BioNTech, a ponadto to niemiecka firma BioNTech, a nie Pfizer, jest posiadaczem pozwolenia na dopuszczenie do obrotu w UE, jak również na praktycznie wszystkich rynkach, na których sprzedawana jest szczepionka firmy BioNTech - a nie Pfizera. Zarówno politycy europejscy jak i media społecznościowe zupełnie nie widzą problemu w nieobecności innego ważnego gracza z branży - pana Ugura Sahina, szefa firmy BioNTech.
Dlaczego produkt, o którym mówią europosłowie, jest nazywany szczepionką "Pfizer"? To błąd, bo jest to szczepionka firmy BioNTech, która ją opracowała, wytworzyła i jest jej właścicielem. Stąd jej naukowa nazwa kodowa: BNT162b2 – i "BNT" nie oznacza tu Pfizer. Pfizer jedynie produkuje i sprzedaje ją na niektórych (ale nie wszystkich) rynkach w imieniu firmy BioNTech Manufacturing GmbH z Mainz w Niemczech. Umowa partnerska pomiędzy obiema firmami również wyraźnie wskazuje, że BNT162b2 jest szczepionką firmy BioNTech. Oprócz własnych bezpośrednich wpływów ze sprzedaży szczepionki, BioNTech otrzymuje od Pfizer "opłaty licencyjne" za sprzedaż szczepionki na terytoriach należących do Pfizer, ale także: „120 milionów dolarów w postaci płatności z góry, kapitału i krótkoterminowych płatności za badania oraz dodatkowe 305 milionów dolarów w postaci potencjalnych płatności za rozwój, regulacje i komercyjne kamienie milowe".
BioNTech to firma niezwykła - przez ponad dziesięć lat, pomimo ciągłego wsparcia ze strony rządu niemieckiego pozostawała w zasadzie permanentnym start-upem, który przynosił straty i nigdy nie zbliżył się nawet do wprowadzenia jakiegokolwiek leku na rynek. Aż do momentu pojawienia się Covid-19. W czerwcu 2020 roku Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) pod kierownictwem swojego długoletniego prezesa, byłego urzędnika niemieckiego MSZ Wernera Hoyera, udzielił firmie 100 milionów euro finansowania dłużnego, aby wesprzeć wysiłki małej, przynoszącej straty od dziesięciu lat firmie, w zakresie tworzenia szczepionki C-19. Był to drugi taki kredyt, który EBI udzielił firmie BioNTech. W połowie grudnia 2019 roku - praktycznie równocześnie z pierwszym zgłoszonym ogniskiem Covid-19 w Wuhan w Chinach - EBI udzielił firmie 50 milionów euro finansowania dłużnego. We wrześniu 2020 roku rząd niemiecki przekazuje tej małej, niedochodowej firmie grant w wysokości 375 milionów euro. Tym samym Niemcy stały się głównym sponsorem jej szczepionki. 17 września, zaledwie dwa dni po ogłoszeniu dotacji, firma BioNTech ogłosiła, że zakupi ogromny zakład produkcyjny w Marburgu, który pozwoli jej stać się - praktycznie z dnia na dzień - głównym producentem szczepionek, a nie tylko zależnym od licencjobiorców, takich jak Pfizer, którzy będą produkować szczepionki w jej imieniu. Niemieckie dofinansowanie było bezzwrotne - nie musiało być spłacone. Szef firmy, Ugur Sahin już w 2018 roku na konferencji w Berlinie wysunął śmiałą prognozę - przemawiając do zgromadzonych w sali ekspertów w dziedzinie chorób zakaźnych, powiedział, że jego firma może być w stanie wykorzystać swoją technologię tzw. messenger RNA do szybkiego opracowania szczepionki w przypadku globalnej pandemii”.
Na szczęście błąd ten stara się naprawić grupa europosłów. Francesca Donato, Virginie Joron, Sylvia Limmer, Christine Anderson i Mislav Kolakusic zauważyli brak CEO BioNTechu Ugura Sahima I wystosowali list do przewodniczącej komisji COVI Pani Van Brempt:
„Piszemy do Pani w przekonaniu, że w układance, którą próbujemy ułożyć, brakuje ważnego elementu, który ma ogromne znaczenie dla naszej komisji specjalnej. Wnioskujemy o przesłuchanie prezesa firmy BioNTech, ponieważ większość umów na dostawę szczepionek Covid została podpisana z konsorcjum Pfizer i tej niemieckiej firmy. Ponadto to BioNTech jest głównym producentem szczepionek i posiadaczem zezwolenia na użycie w UE, dlatego jego dyrektor generalny jest właściwą osobą do udzielenia odpowiedzi na pytania dotyczące procesu produkcji, kwestii bezpieczeństwa i obaw związanych z bezpieczeństwem.”
Tekst powstał we współpracy z Anną Chrolowską.
Źródła:
https://www.francesoir.fr/politique-monde/audition-Pfizer-parlement-europeen
https://www.politico.eu/article/pfizer-coronavirus-albert-bourla-europea-union-refuses-testify/
https://www.nytimes.com/2020/11/10/business/biontech-covid-vaccine.html
Więcej o BioNTech: