Granice wzrostu
Klub Rzymski nadal twierdzi, że ziemia jest w stanie wyżywić 1 miliard ludzi, należy ja więc "wyludnić" w "cywilizowany" sposób.
Wiele osób po przeczytaniu tytułu, zrezygnuje z dalszej lektury, wierząc, że tekst tyczył będzie „teorii spiskowych”. Tylko jaka to „teoria spiskowa” skoro jej tezy są opublikowane i ogólnodostępne w zasobach Internetowych? Teoria spiskowa to pogląd na rzeczywistość, który uznaje, że w społeczeństwie działają jakieś ukryte siły, a Ci, którzy należą do tych sił i mają jakiś ukryty program czy plan, nie chcą, aby zwykli ludzie o tym wiedzieli. Termin „teoria spiskowa” nie jest niczym innym, jak propagandową frazą zniechęcającą ludzi do przyjmowania innych niż oficjalne informacji.
Członek Klubu Rzymskiego, Dennis Meadows, ma nadzieję, że "konieczne" wyludnienie planety do miliarda i że może nastąpić w sposób cywilizowany: "Planeta może pomieścić około miliarda ludzi, może dwa miliardy, w zależności od tego, ile wolności i ile konsumpcji materialnej chce się mieć. Jeśli chce się mieć więcej wolności i więcej konsumpcji, trzeba mieć mniej ludzi. I odwrotnie, można mieć więcej ludzi. To znaczy, moglibyśmy mieć nawet osiem lub dziewięć miliardów prawdopodobnie, pod warunkiem, że mielibyśmy bardzo silną, oświeconą dyktaturę". Jak na przykład dyktaturę oświeconego ONZ…
Dennis Meadows jest współautorem książki/raportu The Limits to Growth (1972 – Granice Wzrostu), która „położyła podwaliny pod współczesną myśl ekologiczną”. Inspiracją dla Klubu Rzymskiego do napisania tago raportu była wydana w 1798 roku książka „An Essay on the Principle of Population” (Esej o zasadach rządzących populacją) autorstwa Thomasa Malthusa. Malthus zauważył, że wzrost produkcji żywności w danym kraju poprawiał dobrobyt populacji, ale poprawa ta była tymczasowa, ponieważ prowadziła do wzrostu liczby ludności, co z kolei przywracało pierwotny poziom produkcji na mieszkańca. Innymi słowy, ludzie mieli skłonność do wykorzystywania obfitości do wzrostu populacji, a nie do utrzymywania wysokiego standardu życia, co stało się znane jako "pułapka Malthusa" lub "widmo Malthusa". Populacje miały tendencję do wzrostu, dopóki niższa klasa nie doświadczyła trudności, niedostatku i większej podatności na wojny, głód i choroby, pesymistyczny pogląd, który jest czasami określany jako katastrofa maltuzjańska.
Klub Rzymski, wykorzystując ówczesne komputery do ekstrapolacji nie tylko wzrostu populacji, ale także wyczerpywania się zasobów, wymyślił wariację na temat teorii Malthusa i opublikował ją w książce zatytułowanej "Granice wzrostu", która szybko stała się bestsellerem. Założenie było następujące: populacje ludzkie rosły wykładniczo, podczas gdy zasoby żywności rosły liniowo. A maltuzjański model populacji, który jest prostym równaniem, mówi po prostu, że jeśli jest wystarczająco dużo zasobów, populacja będzie się podwajać, dopóki nie zabraknie zasobów. Innymi słowy, rasie ludzkiej skończy się żywność i wyczerpią się jej zasoby. To - ostrzegał Klub - doprowadziłoby do nagłego i niekontrolowanego spadku zarówno populacji, jak i zdolności przemysłowych do roku 2072. Wielu uważało to za bardzo prawdopodobne, w końcu kiedy Malthus napisał esej o zasadzie populacji, populacja świata wynosiła zaledwie 800 milionów, a teraz, kiedy Klub Rzymski opublikował ograniczenia wzrostu, populacja świata wynosiła 3,8 miliarda i wciąż rosła wykładniczo. Pomysł ten podekscytował światową „elitę władzy” i zainicjował konferencję ONZ w 1976 r. w Vancouver w Kanadzie, znaną jako Habitat 1. Był to początek serii spotkań, które odbyły się w ONZ, począwszy od lat siedemdziesiątych XX wieku i to właśnie wtedy zdefiniowano koncept „zrównoważony rozwój”, zgodnie z którym istoty ludzkie nie mogą zagrażać zdolności przyszłych pokoleń do zaspokajania ich potrzeb. Był to pretekst do intelektualnego uzasadnienia, dlaczego świat potrzebuje Rządu Światowego, ponieważ bez Rządu Światowego poszczególne rządy państwa członkowskich ONZ nie byłyby w stanie poradzić sobie z tymi wszystkimi naprawdę dużymi problemami, które muszą zostać rozwiązane w skali globalnej.
Mijają lata, ludność świata przekroczyła 8 miliardów, a Członek Klubu Rzymskiego, Dennis Meadows, nadal uważa, że "konieczne" jest wyludnienie planety do miliarda - czyli 87,5% redukcji w stosunku do stanu dzisiejszej populacji – i ma nadzieje, że może to "nastąpić w sposób cywilizowany": „Planeta może pomieścić około miliarda ludzi, może dwa miliardy, w zależności od tego, ile wolności i konsumpcji materialnej chcesz mieć".
Dennis Meadows: „Mogę powiedzieć szczerze, że nie spodziewam się, że unikniemy katastrofy. Nie jestem pewien, jak to będzie wyglądać, na przykład jakiś ogromny wulkan może wybuchnąć jutro w Indonezji, co zmniejszy produkcję rolną na całej planecie o 40 lub 50 procent przez pięć lat. Skąd wiemy, że tak może się stać? Cóż, zdarzyło się to kilka razy w przeszłości, więc zwykle coś, co wydarzyło się w przeszłości, może się powtórzyć, więc może się to powtórzyć, lub epidemia, nie wiem, co to będzie, ale tak czy inaczej coś się wydarzy.
Globalnie jesteśmy o wiele powyżej poziomu populacji i konsumpcji, który planeta może utrzymać, więc wiem, że w ten czy inny sposób dojdzie do załamania, nie mam więc nadziei, że uda się tego uniknąć, ale mam nadzieję, że nastąpi to w sposób cywilizowany oraz pokojowy - co nie oznacza, że wszyscy będą zadowoleni, ale oznacza, że konflikty nie będą rozwiązywane przemocą, siłą, lecz w inny sposób, więc mam nadzieję, że będziemy w stanie - mam na myśli planetę - utrzymać około miliarda ludzi, może dwa miliardy, w zależności od tego, ile wolności i konsumpcji materialnej chce się posiadać.
Jeśli chce się mieć więcej wolności i więcej konsumpcji, musimy mieć mniej ludzi i odwrotnie, możemy mieć więcej ludzi, nawet osiem lub dziewięć miliardów, jeśli będziemy mieć bardzo silną dyktaturę, która jest mądra, niestety nigdy nie ma mądrych dyktatur, ale gdybyśmy mieli mądrą dyktaturę i niski standard życia, moglibyśmy mieć 8 miliardów”.
Będziemy biedni, ale szczęśliwi, pod światłymi rządami oświeconych dyktatur niewybranych w żadnych wyborach przywódców światowych, pochodzących z międzynarodowych organizacji pozarządowych jak ONZ, WHO czy WEF.
"Panie Mariuszu - jak można Pana wesprzeć?" - zadał mi pytanie jeden z moich subskrybentów. Blog na Substacku jest to hobby czasochłonne, ale nie planowałem tej działalności, jako źródła dodatkowego dochodu (do tej pory mam jednego płatnego subskrybenta ochotnika). Ale jeśli ktokolwiek uważa, że warto udzielić mi wsparcie finansowe - to poniższa zrzutka daje taką możliwość. Za każdą wpłatę - serdecznie dziękuję :)
Źródła:
https://collections.dartmouth.edu/content/deliver/inline/meadows/pdf/meadows_ltg-001.pdf
Gdyby Klub Rzymski i jego prognozy miały się sprawdzic, to walczylibyśmy z kolejnym zlodowaceniem, nie mając ropy naftowej. Są one produktem rozmiłowanych w sobie, zaciemnionych umysłów.