Discussion about this post

User's avatar
Cezary's avatar

Panie Mariuszu, zapoznałem się z kolejnym Pańskim postem i znowu mam wrażenie, że został on napisany niestarannie i nieobiektywnie – pod określoną z góry tezę.

Po pierwsze, słowo „rodzic” pojawia się w projekcie rozporządzenia 5 razy (a nie: 12 razy), a słowo „seksualność” – 8 razy (a nie: 58), co sugeruje pobieżną znajomość materii, której dotyczy post albo niestaranne podejście do tematu.

[Projekt rozporządzenia można znaleźć pod tym linkiem: https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12391102/katalog/13091738]

Po drugie, co wynika z faktu, że w projekcie rozporządzenia słowo „seksualność” pojawia się częściej niż „rodzic”?

W artykule zawarto apel, aby rodzice mieli większy udział w edukacji seksualnej, jednak nie przytoczono – istotnego w dyskusji na tą kwestią – fragmentu projektu rozporządzenia, zgodnie z którym rodzice mają brać udział w edukacji seksualnej („realizacja edukacji zdrowotnej powinna być również włączona w strategię i plany rozwoju szkoły oraz program wychowawczo-profilaktyczny szkoły, we współpracy z rodzicami i opiekunami oraz środowiskiem lokalnym”), co z kolei w moim mniemaniu sugeruje nieobiektywne podejście do tematu.

Apeluję o większą odpowiedzialność za słowo, w szczególności słowo wypowiadane publicznie (publikowane w internecie). Nie każdy ma czas i chęci, aby wszystko weryfikować, a przekazywanie nierzetelnych informacji psuje dyskurs publiczny, tworząc szum informacyjny, przez który „w dobie Internetu, dzieciaki nie mają skąd czerpać rzetelnych informacji”.

Expand full comment
1 more comment...

No posts