No dobrze, skoro dziś u Pana czytam, to drugi komentarz, bo coś w tekście jest o irańskiej bombie i kolejnym zbawianiu świata (tj Ameryki) przez prawicę religijną (aka przywrócenie władzy ludowi) :-)
Czy nigdy Pana nie zastanowiło, że amerykanom do zbudowania bomby wystarczyły prymitywne wirówki w 1943 roku, zaraz potem jeszcze gorsze Rosjanom, a potem Hindusom, Chińczykom i Pakistańczykom takie ...napędzane osiołkiem? I swoje bumby na prostackich mech-przełącznikach i lampach zrobili.
A teraz jest 2025; super sprzęty, precyzyjna elektronika, zegary atomowe i wybitni fizycy irańscy nie mogą sobie z tematem dać rady.
Gdyby chodziło o skalę, to wyżynanie fizykow byłoby zbędne, bo oni skali wirowania nie zmieniali.
U nas gen. Kaliski też raczej nie za skalę miał wypadek, bo myśmy wirówek wcale nie mieli.
Pamiętam, jakieś 10 lat temu, Amerykanie twierdzili, że Irańczykom do bomby brakuje precyzyjnych 'starterów' elektronicznych. Dobrze się wtedy pośmiałem, bo wychodzi, że w latach 40tych musiały być o wiele lepsze niz dzisiaj :-)
A co do treści przekazu w artykule: myślę, że gdy dowolny ustrój i gospodarka się sypią, to zawsze sięga się po wsparcie prawicowo-religijnych. Taki powrót do korzenia i okazja o czystek. Tylko religijni (i marksiści; bo to tez religia) z ochotą wyrzynają pozostałych.
a jak się to ma do planu JFK (publikacji o autyzmie)?
Bo skoro Kłapouchy (a gdzie blizna???) rządzi na świecie chaosem, to raczej nie osłabi DARPA?
...no ja tak myślę :-)
btw:
nie zaglądałem tu dawno ale widzę, że komentarzy (szczególnie mądrych) jakoś nie ma.
Napisałby Pan coś o cyckach Dody albo ...mężu Macrona? Ostatnio seryjny samobójca dopadł tam chirurga, który coś miał zeznawać :-) Od razu by komentarze były.
...edytor komentarzy coś kiepsko tu działa; nawet mi treści do skasowania nie zaznacza i bakspacem muszę...
No dobrze, skoro dziś u Pana czytam, to drugi komentarz, bo coś w tekście jest o irańskiej bombie i kolejnym zbawianiu świata (tj Ameryki) przez prawicę religijną (aka przywrócenie władzy ludowi) :-)
Czy nigdy Pana nie zastanowiło, że amerykanom do zbudowania bomby wystarczyły prymitywne wirówki w 1943 roku, zaraz potem jeszcze gorsze Rosjanom, a potem Hindusom, Chińczykom i Pakistańczykom takie ...napędzane osiołkiem? I swoje bumby na prostackich mech-przełącznikach i lampach zrobili.
A teraz jest 2025; super sprzęty, precyzyjna elektronika, zegary atomowe i wybitni fizycy irańscy nie mogą sobie z tematem dać rady.
Jakaś tu nielogiczność się wkrada :-)))
Może to o skalę chodzi?
Gdyby chodziło o skalę, to wyżynanie fizykow byłoby zbędne, bo oni skali wirowania nie zmieniali.
U nas gen. Kaliski też raczej nie za skalę miał wypadek, bo myśmy wirówek wcale nie mieli.
Pamiętam, jakieś 10 lat temu, Amerykanie twierdzili, że Irańczykom do bomby brakuje precyzyjnych 'starterów' elektronicznych. Dobrze się wtedy pośmiałem, bo wychodzi, że w latach 40tych musiały być o wiele lepsze niz dzisiaj :-)
A co do treści przekazu w artykule: myślę, że gdy dowolny ustrój i gospodarka się sypią, to zawsze sięga się po wsparcie prawicowo-religijnych. Taki powrót do korzenia i okazja o czystek. Tylko religijni (i marksiści; bo to tez religia) z ochotą wyrzynają pozostałych.
Witam Panie Mariuszu :-)
a jak się to ma do planu JFK (publikacji o autyzmie)?
Bo skoro Kłapouchy (a gdzie blizna???) rządzi na świecie chaosem, to raczej nie osłabi DARPA?
...no ja tak myślę :-)
btw:
nie zaglądałem tu dawno ale widzę, że komentarzy (szczególnie mądrych) jakoś nie ma.
Napisałby Pan coś o cyckach Dody albo ...mężu Macrona? Ostatnio seryjny samobójca dopadł tam chirurga, który coś miał zeznawać :-) Od razu by komentarze były.
...edytor komentarzy coś kiepsko tu działa; nawet mi treści do skasowania nie zaznacza i bakspacem muszę...
Dzień dobry :)
Cycki Dody, mówi Pan... Pomyślę ;)