Sąd federalny USA - rząd Stanów Zjednoczonych pełnił rolę orwellowskiego "Ministerstwa Prawdy”
Sędzia federalny wydał w sprawie Missouri v. Biden wstępny nakaz zabraniający agencjom federalnym współpracy z Big Tech w celu cenzurowania treści w mediach społecznościowych!
Pierwsze wielkie zwycięstwo w sprawie Missouri przeciwko Bidenowi, która niewątpliwie przejdzie do historii jako jedna z najważniejszych spraw dotyczących wolności obywatelskich, jakie kiedykolwiek toczyły się w sądzie Stanów Zjednoczonych - Sędzia federalny wydał w sprawie wstępny nakaz zabraniający FBI, Departamentowi Sprawiedliwości, Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego i innym agencjom federalnym współpracy z Big Tech w celu cenzurowania mediów społecznościowych!
Przypomnijmy - Stany Missouri i Luizjana, reprezentowane przez Prokuratorów Generalnych, Erica Schmitta (po jego wyborze na senatora sprawę prowadzi Andrew Bailey) i Jeffa Landry, złożyły pozew 5 maja 2022 roku przeciwko rządowi USA. Lista osób i instytucji pierwotnie pozwanych obejmowała prezydenta Joe Bidena, rzecznik prasową Jen Psaki, Vivek Murthy, Xavier Bacerra, Departament HHS, Anthoniego Fauciego i NIAID, CDC, Alejandro Mayorkasa, Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego, CISA (Agencja Bezpieczeństwa Cybernetycznego i Infrastruktury) i jej dyrektora Jena Easterly’ego i Ninę Jankowicz (dyrektor Rady Zarządzania Dezinformacją DHS) - z czasem jednak lista ta została rozszerzona - znacznie rozszerzona. Przedmiotem pozwu jest to, w jaki sposób rząd naruszył prawa Amerykanów wynikające z Pierwszej Poprawki, cenzurując ludzi w czasie ogłoszonego stanu pandemii. Powodowie twierdzą, że rząd zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio cenzurował Amerykanów poprzez zastraszanie, przekupywanie, nagabywanie i wchodzenie w "partnerstwa" z dużymi firmami technologicznymi, takimi jak Twitter, Facebook i YouTube. Więcej o sprawie tu.
W uzasadnieniu Sędzia federalny Terry A. Doughty stwierdził wprost, że „powodowie prawdopodobnie odniosą sukces, ustalając, że rząd wykorzystał swoje uprawnienia do uciszenia opozycji. Odmienne zdanie wobec skuteczności szczepionek przeciwko COVID-19, nakazu noszenia masek i sensowności lockdownów; informacje o teorii wycieku laboratoryjnego; sprzeciw wobec ważności wyborów w 2020 r.; sprzeciw wobec polityki prezydenta Bidena; oświadczenia, że historia z laptopem Huntera Bidena była prawdziwa; oraz sprzeciw wobec polityki rządzących urzędników państwowych władzy – wszystko to zostały stłumione. To dość wymowne, że każdy przykład lub kategoria stłumionych wypowiedzi miała charakter konserwatywny. To ukierunkowane tłumienie konserwatywnych idei jest doskonałym przykładem dyskryminacji poglądów politycznych. Obywatele amerykańscy mają prawo do swobodnej debaty na temat istotnych kwestii mających wpływ na kraj. Chociaż sprawa ta jest wciąż stosunkowo świeża i na tym etapie Sąd bada ją jedynie pod kątem pod prawdopodobieństwa sukcesu powoda, dowody przedstawione do tej pory pokazują niemal dystopijny scenariusz. Podczas pandemii COVID-19 rząd Stanów Zjednoczonych przyjął rolę podobną do orwellowskiego "Ministerstwa Prawdy"!
Wstępny nakaz sądowy zabrania prawie całemu rządowi federalnemu, w tym Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Departamentowi Sprawiedliwości i Departament Zdrowia i Opieki Społecznej:
(1) spotykania się z firmami zajmującymi się mediami społecznościowymi w celu nakłaniania, zachęcania, wywierania presji lub nakłaniania w jakikolwiek sposób do usuwania, tłumienia lub ograniczania treści zawierających chronioną wolność słowa publikowanych na platformach mediów społecznościowych;
(2) oznaczania treści lub postów na platformach mediów społecznościowych i/lub przekazywanie ich firmom z branży mediów społecznościowych, zachęcanie, wywieranie presji lub nakłanianie w jakikolwiek sposób do usunięcia, stłumienia lub ograniczenia treści zawierających chronioną wolność słowa;
(3) nakłaniania, zachęcania, wywierania nacisku lub nakłaniania w jakikolwiek sposób mediów społecznościowych do zmiany ich wytycznych dotyczących usuwania, tłumienia lub ograniczania treści zawierających chronioną wolność słowa;
(4) wysyłania wiadomości e-mail, dzwonienia, wysyłania listów, wiadomości tekstowych lub angażowania się w jakąkolwiek komunikację z firmami z branży mediów społecznościowych w celu zachęcania, wywierania presji lub nakłaniania w jakikolwiek sposób do usuwania, tłumienia lub ograniczania treści zawierających chronioną wolność słowa;
(5) współpracy, koordynacji, partnerstwa, przełączania i/lub wspólnej pracy z Election Integrity Partnership, Virality Project, Stanford Internet Observatory lub jakimkolwiek podobnym projektem lub grupą w celu zachęcania, wywierania presji lub nakłaniania w jakikolwiek sposób do usuwania, tłumienia lub ograniczania treści publikowanych w mediach społecznościowych zawierających chronioną wolność słowa;
(6) grożenia, wywierania presji lub przymuszania firm z branży mediów społecznościowych w jakikolwiek sposób do usunięcia, stłumienia lub ograniczenia opublikowanych treści zawierających chronioną wolność słowa;
(7) podejmowania jakichkolwiek działań, takich jak zachęcanie, wywieranie presji lub nakłanianie w jakikolwiek sposób mediów społecznościowych do usuwania, kasowania, tłumienia lub ograniczania publikowanych treści chronionych przez klauzulę o wolności słowa zawartą w pierwszej poprawce do Konstytucji Stanów Zjednoczonych;
(8) kontaktowania się z firmami z branży mediów społecznościowych w celu ustalenia, czy firmy te usunęły, stłumiły lub ograniczyły wcześniejsze posty w mediach społecznościowych zawierające chronioną wolność słowa;
(9) żądania raportów dotyczących treści od firm z mediów społecznościowych wyszczególniających działania podjęte w celu usunięcia, stłumienia lub ograniczenia treści zawierających chronioną wolność słowa; oraz
(10) powiadamiania firm zajmujących się mediami społecznościowymi, aby były czujne (BOLO - Be on The Lookout) w przypadku postów zawierających chronioną wolność słowa.
W innym miejscu uzasadnienia sędzia pisze: „Powodowie prawdopodobnie odniosą sukces co do istoty sprawy, twierdząc, że rząd Stanów Zjednoczonych, za pośrednictwem Białego Domu i licznych agencji federalnych, naciskał i zachęcał firmy z branży mediów społecznościowych do tłumienia wolności słowa. Pozwani wykorzystywali spotkania i komunikację z firmami z branży mediów społecznościowych, aby wywierać na nie presję w celu usuwania, ograniczania i tłumienia wolności słowa obywateli amerykańskich. Oznaczali posty i dostarczali informacji na temat rodzaju postów, które chcieli stłumić. Następnie wydawali również polecenia firmom z branży mediów społecznościowych, aby przekazały im informacje na temat działań podjętych przez firmę w związku z oflagowanym postem. Ta pozornie nieustanna presja ze strony pozwanych miała zamierzony skutek w postaci stłumienia milionów chronionych wolności słowa wpisów amerykańskich obywateli. W odpowiedzi na argumenty Pozwanych, Sąd wskazuje, że niniejsza sprawa ma znacznie większe zaangażowanie rządu niż jakakolwiek ze spraw cytowanych przez Pozwanych, na co wyraźnie wskazują obszerne fakty opisane powyżej. Jeśli kiedykolwiek istniał przypadek, w którym powinna mieć zastosowanie teoria "znaczącej zachęty", to jest to właśnie ten przypadek”.
Sąd stwierdził, że pozwani - Biały Dom, Chirurg Generalny, CDC, NIAID, FBI, CISA i Departament Stanu prawdopodobnie współpracowali z firmami mediów społecznościowych w takim stopniu, zostali "wpleceni" w działalność prywatnych firm w takim stopniu, że zatarły się granice między działaniami publicznymi i prywatnymi. W związku z tym powodowie prawdopodobnie odniosą sukces co do istoty sprawy, że rząd jest odpowiedzialny za decyzje prywatnych firm z branży mediów społecznościowych dotyczące cenzurowania chronionych treści na platformach mediów społecznościowych.
Źródło
https://storage.courtlistener.com/recap/gov.uscourts.lawd.189520/gov.uscourts.lawd.189520.293.0.pdf