Czy prezydentura Trumpa zakończy bezkarność koncernów farmaceutycznych?
Pozew prokuratora generalnego Teksasu Kena Paxtona przeciwko Pfizer został oddalony, bo Pfizer jest objęty immunitetem: "Sąd stwierdza, że zgodnie z prawem w okolicznościach tej sprawy pozwany jest uprawniony do immunitetu na mocy ustawy o gotowości publicznej i sytuacjach nadzwyczajnych („PREP Act”). Ponadto zarówno ustawa PREP, jak i ustawa o żywności, lekach i kosmetykach ("FDCA") wykluczają roszczenia powoda. Wreszcie, Sąd stwierdza, że domniemane oświadczenia pozwanego nie były związane z żadnym "handlem lub sprzedażą" ani żadną "transakcją konsumencką". Roszczenia Powoda przeciwko Pozwanemu zostają niniejszym ODRZUCONE."
Paxton oskarżał Pfizer o wprowadzanie w błąd opinii publicznej dotyczące skuteczności szczepionki na COVID-19.
Fakt, że Pfizer jest chroniony przez immunitet przyznany przez PREP Act oznacza, że nawet jeśli zarzuty byłyby prawdziwe, Pfizer nie może być pociągnięty do odpowiedzialności cywilnej w tej sprawie.
Inny stan, Kansas, także pozwał firmę Pfizer, zarzucając jej wprowadzanie w błąd opinii publicznej na temat skuteczności i bezpieczeństwa szczepionki przeciwko COVID-19. Główne zarzuty obejmują ukrywanie ryzyka. Pfizer jest oskarżany o zatajenie dowodów łączących szczepionkę z problemami zdrowotnymi, takimi jak powikłania ciążowe (w tym poronienia) oraz stany zapalne mięśnia sercowego i osierdzia (zapalenie mięśnia sercowego i zapalenie osierdzia). Pfizer jest także oskarżony o fałszywe twierdzenia dotyczące skuteczności szczepionek. Prokurator generalny stanu Kansas, Kris Kobach, twierdzi w pozwie, że Pfizer fałszywie przedstawiał skuteczność szczepionki przeciwko różnym wariantom wirusa i zapobieganie jego transmisji.
Kris Kobach, wspomniał, że inne stany także współpracowały z Kansas przy gromadzeniu materiałów do pozwu, co sugeruje, że mogą pojawić się kolejne pozwy stanowe przeciwko Pfizerowi.
Cały czas w grze jest pozew Brook Jackson przeciwko Pfizer, który jest sprawą na poziomie federalnym. Obecnie powodowie oczekują na rozpatrzenie odwołania się od decyzji podjętej przez Departament Sprawiedliwości Bidena w sierpniu, aby sprawę odrzucić na podstawie twierdzenia, że sprawa „nie jest zgodna z obecną polityką zdrowia publicznego”. Jest to o tyle dziwne, że Brook Jackson zarzuca Pfizerowi, że dopuścił się oszustwa w badaniach klinicznych, a to nie ma nic wspólnego z polityką zdrowia publicznego.
"Panie Mariuszu - jak można Pana wesprzeć?" - zadał mi pytanie jeden z moich subskrybentów. Blog na Substacku jest to hobby czasochłonne, ale nie planowałem tej działalności, jako źródła dodatkowego dochodu (do tej pory mam jednego płatnego subskrybenta ochotnika). Ale jeśli ktokolwiek uważa, że warto udzielić mi wsparcie finansowe - to poniższa zrzutka daje taką możliwość. Za każdą wpłatę - serdecznie dziękuję :)
Źródła:
https://mariuszjagora.substack.com/p/dawid-i-goliat-brook-jackson-pozywa
https://mariuszjagora.substack.com/p/czy-brook-jackson-doprowadzi-do-bankructwa
https://mariuszjagora.substack.com/p/brook-jackson-v-pfizer
https://mariuszjagora.substack.com/p/widzimy-sie-w-sadzie-kryminalisci
Jak to mniej więcej pisał Norman Goodmann we wstępie do socjologii: Prawo jest pisane przez biznes rękoma aktorów sceny politycznej, by chronić ich (biznesu) prawa i zachować stratyfikację społeczną. Od czasów "Wyznań monopolisty" Frederika C. Howe'a (a nawet około 60 lat wcześniej) to biznes pisze prawo dla siebie, także Panie Mariuszu nie łudźmy się, że cokolwiek się zmieni po "wstąpieniu na tron" Trump'a. On też jest (niestety) aktorem sceny politycznej i gra swoją rolę - zrobi przysłowiowy "krok w tył" ale kierunek i prędkość zmian zaplanowanych przez neoliberałów zostaną zachowane